Forum dla prawdziwych chrześcijan.
Student Bożego Słowa
Od kilku lat mam swoje 2 stałe, najlepsze przyjaciółki. Obie, do niedawna (choć to pojęcie względne) niewierzące.
Szczerze pisząc, nie zawsze pamiętałam, żeby modlić się o ich nawrócenie. Nie przeszkadzała im moja wiara i wydawało się, że to wystarczy. Po jakimś czasie doszłam jednak do wniosku, że to dość przykre nie móc porozmawiać, na bądź co bądź kluczowy w moim życiu temat z najbliższymi osobami. No i zaczęłam się modlić, rozmawiać...
Z początku było ciężko (nikt nie lubi zmieniać poglądów, a już na pewno zwyczajów i stylu życia). Myślałam już, że nic z tego nie będzie...
I nagle w kwietniu zeszłego roku (mówiłam, że to pojęcie względne... ) dostaję w nocy smsa. Wyobraźcie sobie co czułam, kiedy tamtej nocy moja najlepsza przyjaciółka oddała swoje życie Jezusowi! A wiecie jak to się stało? Nie poszła na jedną z tych wielkich ewangelizacji, nie było żadnej długiej, poważnej rozmowy. Nawet nie była w kościele. Po prostu, jak to opisała " otworzyła Biblię i zaczęła czytać o śmierci Jezusa." Poczuła, że to właśnie jej dotyczy i że On jest przy niej. To było naprawdę niesamowite! Przekonałam się, że warto modlić się o nawrócenie przyjaciół!
Teraz razem z Kasią pracujemy nad Pauliną... Bo to od nas zależy, czy w definicji chrześcijaństwa będzie można dopisać- uwaga! ideologia wysoce zaraźliwa!
Aha! no i warto dodać, że jak widzicie, nie trzeba być kaznodzieją żeby głosić ewangelię Jesteśmy tylko narzędziami w rękach Wszechmocnego
Ostatnio edytowany przez God's Property (2007-02-11 20:06:52)
Offline
super! łał....wierzę że moje modlitwy przyniosą skutki...poznaję coraz więcej ludzi niewerzących... trza się wziąść do roboty i modlić się modlić i modlić! gdyby się wszyscy chrześcijanie "zmutowali" nie było by ateistów
Offline
masz racje, ale dużo zależy od tego czy my pokażemy im swoim życiem radykalizm, i to że Bóg działa coś w naszym życiu. Musimy pokazywać swoją odmienność. Oczywiście nie chodzi o wyższość.
Offline
Katechumen
No i niesamowite swiadectwo i dowód na to, ze nasze modlitwy nie zostają bez odpowiedzi i przynoszą woc, ale musomy w nich trwac i nie usrawać,a owocw zbierzemy potem, I chwała naszego Ojca będzie głośna na całym świecie....
Offline
Student Bożego Słowa
Niesamowite. Mnie też wysłuchuje. I to jest wspaniałe że ZAWSZE! Ja także w zyciu codziennym widuję wielu niewierzących, za którymi bardzo przepadam. Właściwie różnimy się tylko wiarą... No i czasami wiekiem jak powiedziała Domii 'trza się wziąść do roboty i modlić się modlić i modlić! ' RACJA!
Offline