Forum dla prawdziwych chrześcijan.
Katechumen
No, a pozatym ty wiesz w jakiejś fajnej książce czytałam, że Bóg ma pozucie chuoru ;p Pozdrawiam wszysrkich cieplutko
Offline
Wierzący
co do poczucia humoru Boga to ja kiedyś sobie szłam i tak w myślach rozmyślałam o Bogu i nie było mi jakoś wesoło, ale taka myśl mnie naszła: Skoro Bóg nadał nam nasze wszystkie cechy na swój obraz będąc przy tym najdoskonalszy w tych cechach czyli np. Wszechwiedzący, wszechpotężny, wszechmogący to musi mieć także wszechpoczucie humoru! i po prostu tak się zaczęłam śmiać, że ludzie się na mnie gapili jak na świruskę, ale ja myślę, że ta myśl nie była ze mnie. To Bóg chciał pokazać mi, że On też lubi się śmiać...tak jak ja
Ostatnio edytowany przez candy_floss (2007-02-03 11:44:07)
Offline
Zauważ że jak myślisz o Bogu(Ojcu) wyobrazasz sobie kogos poteznego, srogiego ktorego nalezy sie bac takiego groznego TATY MISIA!! a jak myslisz o Jezusie wtedy jest lagodniej jak o duchu swietym to juz wogule jak by cie caly swiat glaskal! : D ciekawe ? co w yna to powiecie?
Offline
Student Bożego Słowa
ja powiem, że to są niestety te zaszłości, prawie nieuniknione w naszym tradycjonalistycznym kraju Ale co do Boga Ojca to mam trochę inne wyobrażenie... Dla mnie to jest Wszechwładny Mocarz, który patrzy na mnie jak na takie ziarenko piasku i trzymam mnie mocno w swojej dłoni
Offline
Wierzący
Oprócz tego, że Bóg jest Wszechwładny i Wszechpotężny jest tez nieskończenie pełny miłości, łagodności i łaski...to niesamowite, że jest tak niepojęty!!! Dla nas często jest to niewyobrażalne żeby ktoś mógł być jednocześnie pełen sprawiedliwości, siły i mocy, a z drugiej strony pełen pokory, cichości i subtelności, ale to właśnie nasz Bóg!!
Offline
Student Bożego Słowa
Bo tu nie jest tak jak w matmie...
Tu trzeba najpierw uwierzyć a dopiero potem zrozumiemy...
Offline
Wierzący
no to jest takie jakby oczywiste
ale człowiek i tak swoim rozumem nie jest w stanie zrozumieć i pojąć Boga...
Offline
Jak ja się modlę to najpierw uwielbiam wielkiego Boga a później rozmawiam z jedynym przyjacielem jakiego mam To jest super...
Offline
...NIe ma lepszego Przyjaciela przecież. O jacie... naprawdę w nikim nie mam takiego oparcia... Życie z modlitwą i uwielbianiem jest jescze piękniejsze... A jaranie do Boga...pikna sprawa.
Offline
Ja nie mam w nikim oparcia wiec i tak tylko Jezus mi został ale oczywiście to doceniam
Offline