Madziana - 2007-10-21 15:13:33

To o czym napisze stalo sie doslownie przed chwila i...powalilo mnie na kolana. Bylo tak:
Od jakiegos czasu strasznie meczyl mnie grzech, ale nie mialam odwagi sie do niego przyznac. Nawet Siostrze - mojej Przyjaciolce, mojemu promykowi slonca nie bylam w stanie go wyjawic. Szatan ciagle szeptal mi ze nie trzeba, ze w koncu przestanie mnie to meczyc, a to mnie zzeralo codziennie coraz bardziej. Ale mialam nadzieje ze szatan ma racje i krylam go wsobie. I w koncu dzis podczas modlitwy odezwalo sie we mnie poczucie winy, a potem Bog powiedzial mi ze jest jescze jedna rzecz przez ktora nie moge sie z Nim polaczyc tak na 10000%...i ze to ten grzech. Powiedzial ze musze powiedziec siostrze prawde. Potem usiadlysmy razem w kuchni i to cisnelo mi sie na usta ale nie moglam. Szatan wciaz mowil mi ze mam milczec,ze to mi w niczym nie przeszkadza.... ale ja z pomoca Ducha Swietego spojrzalam na nia i powiedzialam prawde. Na chwilke zapadla cisza i wiecie co? Bylam przerazona, balam sie ze ona nie bedzie w sanie mi wybaczyc. I po dluzszej chwili spojrzala mi w oczy i powiedziala "wszystko jest w porzadku". I ja wtedy poczulam ze teraz moge absolutnie wszystko :) Bog jest wielki! Kocham Cie siostrzyczko :*

www.forummga.pun.pl www.trafnetypy.pun.pl www.angelteamasg.pun.pl www.nolajf.pun.pl www.polskiemamy.pun.pl